Recenzja anime Noragami
Tytuł alternatywny: ノラガミ
Studio: BONES
Kategorie: Przygoda, Akcja, Shounen, Super Moce
Rodzaj produkcji: TV
Ilość odcinków: 12 x 24 min - razem 288 min
Premiera: Niedziela, 05 Stycznia 2014
[info: animeon.pl]
Moja przygoda z Noragami zaczęła się od zrobienia sobie samej na przekór. Słysząc wiele negatywnych opinii o tym tytule, postanowiłam zacząć je oglądać. Jakie było moje zdziwienie, kiedy obejrzałam pierwszy odcinek i moją pierwszą myślą było pełne niedowierzania: "CHCĘ WIĘCEEEJ..." Już w pierwszym odcinku akcja jest taka wartka i ciekawa [ciekawa, to takie słabe słowo na to, co chcę wyrazić (╥_╥)]... jeszcze nigdy nie byłam tak pozytywnie nastawiona po pierwszym odcinku! No więc, włączyłam drugi, myśląc, że się rozczaruję, ale kurczę no, ten odcinek też zleciał zdecydowanie za szybko! Od razu wzięłam się za trzeci... no i tak to szło XD Poza ciekawą fabułą, magnetyzującym openingiem i samym pomysłem na anime, zakochałam się w postaciach! Zaczęłam się zastanawiać, czy kiedykolwiek wcześniej jakieś anime tak mi się spodobało po jednym odcinku. Może to przez tego pana na powyższym gifie, hehe ヽ(;▽;)ノ Przedstawmy go więc!
Yato jest pomniejszym bóstwem, a jego marzeniem jest mieć własną, ogromną świątynię, hordy wyznawców i panienki, które robiłyby mu masaż. Niestety, daleko mu do tego osiągnięcia, bo póki co chodzi w zajeżdżającym dresie i zamiast spełniać prośby wielkiej wagi zawarte w modlitwach, wykonuje niepoważne zlecenia, o które poproszą go pierwsi-lepsi ludzie. Ba! Poznajemy go w chwili gdy jego 'boskie narzędzie' z płaczem odchodzi od niego, po trzech miesiącach współpracy. Yato szlaja się po mieście, a śpi na progu świątyni innego bóstwa. ~(>_<~) Na pewno nie mieści się on w pojęciu boga, za jakiego się przedstawia xD... Najbardziej przyciągnęły mnie jego oczy...mrymry~
Tak Yato się odstresowuje. ↑
Tak reaguje Yato ↑, gdy jego serce jest deptane,
łamane, ranione ew. kopane [a jest dosyć często, hehe (*^▽^*)]
Czym są 'boskie narzędzia' [inaczej sekki - jak wiecie, dużo zależy od tłumaczenia]? To artefakty, którymi posługuje się bóg. Gdy bóg je przyzywa, stają się bronią, normalnie jednak to dusze pod postacią ludzką, która wiernie danemu bogu dotrzymuje towarzystwa. Inna bohaterka, którą zaraz wam przedstawię, określa je jako 'dusze, które nadal pragnęły żyć'.
No więc, jako, że Yato nie jest szczególnie rozchwytywanym bogiem, dostaje on skromną prośbę o odnalezienie zgubionego kotka. Szuka go po mieście. Przy jednym z plakatów o zniknięciu owego zwierzaka stoją trzy dziewczyny. [Ta którą powinniście zapamiętać lubi wrestling] Bożek mija się z tymi dziewczynami, długowłosa patrzy mu w oczy... a wtedy Yato dostrzega kociaka na ulicy! Rzuca się żeby go złapać. Kot umyka. Dziewczyna leci się za Yato, chcąc uratować go sprzed rozpędzonych kół pojazdów. Niestety zostaje potrącona, po czym ląduje w szpitalu.
Nazywa się Hiyori Iki. Od razu ją poznawszy, możemy stwierdzić, że ma kasy jak lodu, bo szpital w którym się budzi należy do jej rodziców. Wiemy o niej również, że jest fanką wrestlingu. Odkąd spotkała Yato, zaczyna widzieć ayakashi. Jej spotkanie z Yato i próba uratowania go, jak się okazuje były niezwykłe, bo Hiyori nie powinna Yato w ogóle widzieć. Od tamtej pory dziewczyna ciągle jest senna, a jej dusza 'wycieka' z ciała i pojawia się obok - tyle, że z ogonem.
Ten ogon, jest swego rodzaju łącznikiem życiowym Hiyori z jej ciałem - odcięty sprawiłby, że dziewczyna umrze. Od tamtej pory Hiyori trzyma się Yato, chcąc by ten naprawił ten nieszczęsny wypadek, który sprawił, że jej dusza wycieka. Uważny widz domyśla się, że z czasem jej pragnienie może się zmienić. Ich pierwsze spotkanie 'na trzeźwo', w szpitalu, prezentuje się tak:
Trzymając się Yato, Hiyori dowiaduje się o tym, że nie ma on swojego boskiego narzędzia. Jako, że bez niego Yato niewiele może pomóc Hiyori z jej felerną wadą, dziewczyna próbuje mu jakieś znaleźć... pakuje się jednak w łapy dużego pajęczako-podobnego ayakashi. Uciekając przez nim, Yato dostrzega artefakt, mogący być jego sekki. Bożek wyczuwa młodość owej duszy i to, że wiele przeszła. W takim stanie się znajduje Yato po pierwszym 'użyciu' nowej broni:
I tak poznajemy ostatniego z trójki głównych bohaterów: Yukine.
Gdy pojawia się taki uroczy, przystojny chłopaczek z blond czupryną, oczywiście Kyoko od razu się zakochuje od pierwszego wejrzenia. Jak się okazuje Yukine potrafi zrobić w konia! Jest raczej cichy, ma niezbyt wysoki głos, a gdy Yato chce oddać mu swoją bluzę, bo Yukine jest zimno, blondyneczek zmywa go, mówiąc, że owa bluza wali potem! Haha, wasza Kyoko pomimo tego nadal kocha blondyneczka! (*≧▽≦) Uwielbiam kontrastowe postacie - wydawało się, że tu taki słodziaczek-dzieciaczek.. a jednak nie. Jak się okazuje w następnych odcinkach Yukine ma naprawdę dużą moc, jak na tak młody artefakt.
Czym są wspomniane ayakashi? Ayakashi są wszędzie: kryją się w cieniu, szybują po niebie, przysiadają na ramionach człowieka. Przybierają różne wielkości i kształty, lecz wszystkie są mieszkańcami Odległego Wybrzeża - tak są przedstawione te stworzenia w Noragami. Normalnie pod tym określeniem rozumiało się ducha pojawiającego się w morzu podczas katastrofy morskiej, lecz obecnie używa się tego wyrazu zamiennie ze słowem yōkai*. Takie swego rodzaju demony, podobne jak w filmie zapowiadającym II sezon Ao No Exorcist, albo w anime Kyoukai no Kanata.
Na szczególną pochwałę zasługuje muzyka, którą wielu porównuje na miarę Guilty Crowna, co moim zdaniem jest dużym przegięciem. Nic nie pobije muzyki w Guilty Crown (^▽^)! Co jednak, trzeba oddać - ścieżka dźwiękowa zachwyca. Ja już pokochałam opening i ogółem baaardzo mi się podoba muzyka lecąca w trakcie odcinków.
Opening:
Wykonawca: Hello Sleepwalkers [OMG ZAJEBIOZA BOSKA TA NAZWA Σ(▼□▼メ)]
Tytuł: Goya no machiyawase
tekst:
Dangan kometa shoujuu wo boku wa katate ni motte iru
Furueta kimi no iru basho e ashi wo hayame mukatte iru
Chikutaku hari wo chikutaku to
Aseru kokoro wo sekashita dake
Chikutaku hari wo chikutaku to
Tomaru kehai mo naku susunde iku
Chikutaku hari wo chikutaku to
Owari to hajimari no sakaime
Chikutaku hari wo chikutaku to
Subete kasanatta
Hey! Doushite boku wa matteita
Usugurai heya hitorikiri
Hey! Doushite boku wa matteita
Doa wo keyaburu sono on to wo
Hey! Doushite boku wa matteita
Usugurai heya hitorikiri
Hey! Doushite boku wa matteita
Mou osoreru koto wa nai yo
Dangan kometa shoujuu wo motte
Kataku tozasa reta doa wo keya butta
Sui tsuita juukou ga hanete
Kinou no boku wo tsuranuita
Uwazumi-sou zetsubou wo uketotte
Ashita e to boku wa aruki hajimeta
Mata kon'ya machiawaseyou
Ending:
Wykonawca: Tia
Tytuł: Heart Realize
tekst:
Kimi no namae nani ga atte mo
Kanarazu yobu kara
Kimi wa giza giza hāto no mochinushi
Fureru mono wa nan demo kizutsu keru
Sekai no subete o niramitsukete
Sono me wa iu nda boku hakok onīru
Dareka ga waratteta
Dakara hiita nda sono kyōkai-sen
Sore nara watashi ga sono tewo hiku
Tsurete kukara
Ienai nara kono tewo tsuyoku nigitte
Hanasanaide
Kimi wa mō hitori janai n datte
Shitte hoshī nda yo
Moim zdaniem klimat jest świetny, nigdy nie czułam, że czegoś nie rozumiem, albo, że ktoś się do tworzenia tego anime nie przyłożył i zostawił lukę w zachowaniu bohaterów czy fabule. Zawsze wszystko się klei i jeszcze nie byłam znudzona na żadnym odcinku. Oczywiście kreska pięciogwiazdkowej klasy, pełna fajnych efektów. Nie ma co narzekać, a jak można chwalić, to warto ( ´ ▽ ` )ノ
Jak widać w anime nie brakuje również ckliwych scen, które uwielbiam ヽ(;▽;)ノ patrz ↓
Słowniczek:
*yōkai - pojęcie obejmuje całą gamę stworów, których boją się Japończycy: duchy, widma, demony, mamidła, zjawy, odmieńce, upiorne zwierzęta, straszydła, diabły, ogry, złośliwe skrzaty i inne istoty posiadające nadnaturalne moce o nieznanym pochodzeniu, pojawiające się pod postacią: zjawisk, ludzi, roślin lub zwierząt, a nawet przedmiotów codziennego użytku takich, jak np. parasol, czy czajnik.
...mam też nadzieję, że recenzja jest ok, po raz pierwszy recenzjuję anime, przed skończeniem się serii i oglądnia jej całej (个_个)... hehe...
Oglądajcie! Jak nie dla siebie, to dla mnie, jak nie dla mnie, to dla Yato, jak nie dla Yato to dla Yukine, a jak lubicie słodkie dziewczynki to dla Hiyori też, a co tam! :DD
żegnam was cieplutko ~
mata aimashō (≧∇≦)/
Nareszcie :D Podglądałam jak piszesz i nie mogłam się doczekać napisania koma! To anime... Kurczę no, koniecznie muszę zobaczyć! Od dawna szukam tytułów z oryginalną fabułą, a to jest idealne. Obejrzę na 100%. Dziękuję za polecenie :D
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, jak zawsze zresztą. Kocham twoje recenzje, Kyoko-chan! :D
Mam nadzieję, że jeśli obejrzysz Noragami to Ci się spodoba :D
UsuńJa też czasami podglądam recenzje załogi, hehe :3
Arigatou za miłe słowa~ ♥
Aaaa można powiedzieć że sprzątnęłaś mi Noragami sprzed nosa :P Też chciałam napisać jego recenzję ale teraz jak czytam to co stworzyłaś dochodzę do wniosku że wszystko tak genialnie opisałaś, że może nawet lepiej że Ty zajęłaś się opisem tego anime :P Ja też na Noragami trafiłam przypadkiem i tak jak Ty zakochałam się od pierwszego odcinka ♥ Anime idealne dla mnie, opening jest świetny, bohaterowie naprawdę świetni ^^ Nie wkurza mnie Hiyori co mnie lekko zdziwiło ponieważ zazwyczaj nienawidzę żeńskich postaci :P Co jeszcze... a podoba mi się też w Noragami to że wraz z rozwojem odcinków klimat anime się zmienia ;p na początku myślałam że to będzie jakaś łatwa komedyjka a tu proszę, są nawet wątki mroczne czy dramatyczne :D Wydaje mi się że na tym zakończę moją dłuuugą wypowiedź xD Obrazki dodałaś genialne ^^ [przeszukałaś tumblr'a?? :D] opis świetny, pozostało mi tylko polecić wszystkim Noragami ♥ Czekam na więcej twoich recenzji Kyoko ♥
OdpowiedzUsuńZgodzę się co do Hiyori \ (T∇T)/ to dziwne, bo jest takaa.. typowa pod osobę, która powinna wkurzać, a tego nie robi, hehe.. Obrazki tak, z tumblera :DD chciałam też zrecenzjować Nisekoi, ale podglądałam już powstającą recenzję i moja by się nie umywała do tej która powstaje ヽ(;▽;)ノ pozdrawiam.. a co do klimatu.. ja tak jakoś od początku czułam tą mhroczną aurę... a jak pojawił się Yukine! To już tylko czekałam, aż pokaże swoje 'drugie ja'. (ヘ。ヘ)
UsuńNegatywne opinie? XD To mi sie samej podobalo, a potem wszyscy co to ogladali tez chwalili. Tylko, ze! Manga jest zdecydowanie lepsza, w anime pozmieniali wiele rzeczy na niekorzysc, a dodatkowo 3 ostatnie odcink to fillery T___T - zwlaszcza te ckliwe sceny. Polecam mange (piekna kreska, piekne arty) i dalsze losy bohaterow!
OdpowiedzUsuńW istocie nie czytałam mangi... ja spotykałam same negatywne opinie...
UsuńManga musi być cudowna, skoro już i tak anime uważam za świetne ( ´ ▽ ` )ノ
Noragami to jedno z najlepszych anime jakie widziałam :) Bardzo wysoko je oceniam. Spodobało mi się w nim dosłownie wszystko <3
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o recenzje to świetnie napisana. Dokładnie wyjaśniłaś każdy wątek, nie zdradzając fabuły anime. Miło się czytało.
Bardzo dziękuję za tekst openingu i endingu :D
Piękne gify *.* Szczególnie ten "ckliwy" ;)
Pozdrawiam! :)
Cieszę się o taką pozytywną opinię o anime i mojej recenzji :) Zależało mi na nie zdradzeniu większości fabuły, żeby anime nie było zbyt przewidywalne, cieszę się, że to zauważyłaś :D Dziękuję za resztę miłych słów.
UsuńRównież pozdrawiam (^▽^)
Otai ma rację, manga była lepsza - ale anime też trzyma poziom. Dużo zyskuje dzięki dobrym głosom, muzyce (nie ma to jak Taku Iwasaki) i umiejętnej reżyserii. Chyba obiektywnie najlepsze anime kończącego się sezonu, które oglądałam.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ta manga ciekawi! Być może się za nią zabiorę (*°∀°) i - oczywiście - no tak, nie ma to jak Taku xD:3 Dla mnie też to najlepsze anime kończącego się sezonu... Oby następny też był obfity w takie fajne tytuły :D
UsuńKurcze skoro mówisz że takie fajne to zacznę się zabierać za ten tytuł. Recenzja sama w sobie była wręcz idealna i śliczna! *v* PS. Nisekoi dla mnie XD
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń[EDIT KOMENTA] Nie tylko ja to piszę, nasi komentatorzy też przyjęli Noragami tak pozytywnie :D Naprawdę warto je obejrzeć, choć zakochałam się w Nisekoi, to gdy zaczęłam oglądać Noragami, moja miłość przeszła właśnie na Noragami xD hehe ヽ(;▽;)ノ masło maślane, ale jakoś wyraziłam to co miałam na myśli XD
UsuńTeż uważam, że to najlepsze anime z zimy. <3 Opening spodobał mi się od pierwszego przesłuchania, a co do samej serii to w pierwszej chwili myślałam, że to produkcja specjalnie robiona pod Kamiyę, bo Yato to wręcz rola idealna dla niego. <3 Świetna ścieżka dźwiękowa, animacja, humor, fabuła no i oczywiście bohaterowie. Oprócz tego, ze chłopcy są urzekający Hyori też bardzo polubiłam, rzadko zdarza się taka sympatyczna bohaterka. ^^
OdpowiedzUsuńMogę tylko Ci przytakiwać :D
UsuńPopieram wszystko co napisałaś ♡^▽^♡
Yay, jedno z lepszych anime (nie tasiemców), które obejrzałam *w* Uwielbiam oczka Yato-chana *u*
OdpowiedzUsuńTo tak, jak ja <3
UsuńZabieram się i zabieram i się zabrać nie mogę >.< ale obiecuję, skończę 2 sezon KnB i zaczynam serię bo wygląda zachęcająco - w sumie recenzja najbardziej zachęca :D
OdpowiedzUsuńCieszę się i mam nadzieję, że anime Ci się spodoba :D:)
UsuńOglądałam i powiem... CUDO! Muzyka - genialna, Postacie - oryginalna, Fabuła - wyjątkowa. Yato-sama ma te swoje przecudne oczka *.* Hiyori za to zachowuję się jak na główną bohaterkę przystało. Dąży do tego by wszystko wróciło do normy. Oczywiście ,,norma" wcale normą nie musi być i wszystko może się stać ^.^ Yukine-kun zdecydowanie wiele w anime ,,zdziałał". Moim zdaniem nic tam nie brakowało. Nie mam na co ponarzekać xD
OdpowiedzUsuń~Naravi
Bardzo się cieszę, że i Tobie przypadło do gustu Naravi (✿◠‿◠)
UsuńZajebista recenzja! Godne pochwały, widać że się wczułaś. :3 Już we wrześniu ma być 2 część! ♥
OdpowiedzUsuńŁaaa no wiem, ale czad <33
UsuńI bardzo dziękuję za miłe słowa o recenzjii:DD
Moje pierwsze i do dzisiaj ulubione anime! Drugi sezon także boski :D
OdpowiedzUsuńKocham to anime <3 Całe już obejrzałam, teraz jestem na Noragami Aragoto
OdpowiedzUsuń