Hyouka
Tajemniczy klub, tajemniczy uczniowie i tajemnicze zagadki do rozwiązania. A zagadkom może sprostać niejaki Hotaro Oreki zależący do klubu klasycznego. Wraz z Eru Chitandą, Satoshim Fukube i Mayaką Ibarą, cała czwórka stara się odgadnąć dziwne i skomplikowane sprawy, których jeszcze nikt nie zdołał przezwyciężyć. Czy uda im się tego dokonać?
~~~~~~
~~~~~~
A więc! Dziś mam zamiar opisać kolejne anime wyprodukowane przez Kyoto Animation w roku 2012, liczące dwadzieścia dwa odcinki i mnóstwo tajemnic. No dobra! To do roboty!
Nasi ulubieńcy
Hotarou Oreki
Prowadzi swe życie niczym krab pustelnik i kieruje się swym codziennym mottem "Jeśli nie muszę czegoś robić, nie muszę czegoś robić, nie robię. Jeśli muszę coś zrobić, robię to szybko." Ma starszą siostrę o kilka lat, która podróżując po świecie, przesyła mu listy z wszystkimi wydarzeniami
napotkanymi po drodze.
Eru Chitanda
Jest bardzo bezstronna i niewinna, ale za to bardzo często też od niej aż kipi energią. Gdy tylko znajdzie się jakaś nowa zagadka do odgadnięcia, krzyczy na cały głos "Jestem ciekawa!".
Pochodzi z bogatej rodziny.
Pochodzi z bogatej rodziny.
Fukube Satoshi
Ma w sobie tyle siły i energii, że mógłby podnosić ciężarówki. Jest jak by "bazą danych". Zawsze chciał być lepszy od Orekiego w rozwiązywaniu zagadek. Są on dobrymi kolegami. Nie przechwala się, jest skromny, a do tego przyjacielski i zabawny. Kocha Mayake (to nie spoiler), ale nie chce żeby jego miłość zrodziła się w obsesję.
Mayaka Ibara
Mayakę też uwielbiam. Jak mój poprzedni (ukochany xD) Satoshi jest również bardzo energiczna. Czasem wybucha ze wściekłości, najczęściej ze względu na Fukube. Oprócz tego, że należy do klubu klasycznego, należy również do stowarzyszenia mangi i sama je rysuje! Żywi uczucia do Fuku-chan. Tak jest przez nią nazywany.
Fabuła
Eru Chitanda należy do klubu klasycznego. Po tym jak Oreki dostał list od swojej ukochanej siostry, w którym napisała, że kiedy była jeszcze w liceum sama należała do tego klubu i chciałaby, aby go nie rozwiązano z powodu małej ilości członków. Więc Hotaru postanawia dołączyć do niego. I w tedy pojawia się pierwsza zagadka. Chitanda znając umiejętności Orekiego w rozwiązywaniu zagadek prosi go o pomoc. Otóż kiedy była jeszcze małą dziewczynką, zainteresowała się pewną książką pt. "Hyouka". Kiedy wypytywała się swojego wujka o różne rzeczy związane z książką ten jej odpowiedział...Właśnie w tym problem! Nie pamięta co jej odpowiedział. Pamięta tylko to, że gdy usłyszała odpowiedź zaczęła płakać. Więc jej zaciekawienie bardzo urosło, aż do teraz...
~~~~~~
~~~~~
Może dalej...?
Jak widać KyoAni znów popisało się niesamowitą grafiką. Również dało niezły pokaz z muzyką. Grafika jest bardzo szczegółowa. Tła są dobrze zrobione jak i reszta otoczenia. Postacie są bardzo ładnie i starannie zrobione, lecz...nie są zbyt oryginalne. Czy nikomu nie chce się robić postaci? Bo taką Eru Chitande to widzę już po raz kolejny w innych anime co mnie strasznie wkurza. Tak, to jest denerwujące.
~~~~~~
~~~~~~
Co do muzyki jak już mówiłam była świetna! Praktycznie cały czas była dodawana do jakichkolwiek scenek. Opening i ending są dosyć zwyczajne, ale pasują do tego tytułu. Mimo, że muzyka,grafika jak i postacie są na wysokim poziomie,ale jedno się nie trzyma kupy xD A jest to fabuła...strasznie rozleniwiona. Przyznam, że za mało się dzieje. Za to mój mózg musiał się wysilać pod czas oglądania, czego większość osób nie lubi. Zagadki były dosyć trudne do odgadnięcia i wiele razy zadawałam sobie pytanie jak nasz Sherlock Holmes to odgadł?! Więc dalej tylko oglądałam, żeby to skończyć i tyle. Lecz przyznam, że jednym wielkim zaskoczeniem było zakończenie.
~~~~~~

~~~~~~
Są to zagadki, tajemnice szkolne i inne różne tagi, ale zakończenie do tej pory trzyma mnie caaalutką w emocjach. Jeśli mam mówić szczerze to dosyć trudno określić czy anime trzymało w napięciu. Może powiem tak. Na początku było fajnie, ciekawie, potem cały środek czyli te dalsze odcinki wiały nudą, mimo że cały czas się coś działo no i na koniec wielkie BUM! Chwyciło mnie za serduszko < nie wie czemu >. Możliwe, że dużo przyczyniła się do tego grafika*///*
No to koniec
Chyba pierwszy raz się tak rozpisałam. Czy to natchnienie weny? W każdym razie chciałam powiedzieć, że Hyouke oceniam na 7/10. Myślę, że jednak warto obejrzeć dla...grafiki?Muzyki?Czy postaci? Tak dla tych trzech rzeczy no i nie licząc końcówki oczywiście ^^

Do zobaczenia następnym razem!♥
私は明日を探。
Ostatnio właśnie obejrzałam 1 odc i kompletnie mnie nie wciągnęło. Sama nie wiem czemu ale wydało mi się strasznie nudne ;p Grafika rzeczywiście jest piękna ^^ Może kiedyś je dokończę ale teraz sobie to anime odpuszczę. Recenzja bardzo fajna ^^ Bardzo lubię sposób w jaki piszesz ;) Obrazki też śliczne.
OdpowiedzUsuńJa mam tak samo jak powyżej ^^ Fabuła wydawała się być strasznie nudna, zaczęłam oglądać chyba ze względu na kreskę. Pięknie to opisałaś (powiedziałabym nawet, że twoja recenzja była o wiele ciekawsza od samego anime xD)... Byłby z tego rewelacyjny romans, ne? Śliczne obrazki ♥
OdpowiedzUsuńPiszesz (jak zwykle) pięknie i wciągająco. Oby tak dalej! Czekam na więcej, Liluś! ♥
Dziękuję wam!To właśnie takie milusie słowa otuchy ciągną mnie coraz bardziej do pisania recenzji i przebywania z wami na blogu ^///^
UsuńPewnie! Nigdy się nie rozstawajmy i zawsze piszmy razem! *^*
UsuńUwielbiam was dziewczyny ♥ Pisanie z wami to przyjemność ♥
Usuńboź jaka Eru Chitanda jest kawaii *O*
OdpowiedzUsuńzdaje mi się że jak skończę jakieś swoje "poważne serie" (dziwnie to brzmi - Saku i poważne serie buahahaha xD ) to się skuszę dla oderwania się od szarej i mrocznej rzeczywistości :)
Długo ciągneło mnie do tego anime lecz mam jeszcze dużo serii do dokończenia i trudno mi je wszystkie podokańczać xD
Recenzja jak najbardziej, jest lekka i przyjemna do czytania i co najważniejsze zrozumiała < 3
No niestety, fakt faktem bohaterowie od KyoAni są bardzo do siebie podobni. Co do samego anime to całkiem pryzjemny to tytuł, podobały mi się niektróe rozważania bohaterów i ogólnie miło się go oglądało.
OdpowiedzUsuń