Shingeki no Kyojin


Shingeki no Kyojin (Attack on Titan) - anime o którym ostatnio było naprawdę głośno. 
Byłam nastawiona do niego z rezerwą, bo nie chciałam się niepotrzebnie rozczarować. Najpierw sięgnęłam po mangę i.... zakochałam się ♥ Fabuła oryginalna i trzymająca w napięciu,  kreska i bohaterowie cudowni. Następnie zabrałam się za anime i nie żałuję. Mogę powiedzieć z ręką na sercu, że Shingeki no Kyojin jest w ścisłej czołówce moich ulubionych serii. Dlaczego tak się stało napisze za chwilkę, teraz postaram się was najlepiej jak umiem wprowadzić w klimat anime. ;)


/Akcja/Dramat/Fantasy/


Wprowadzenie
W zamierzchłych czasach ludzie musieli walczyć o przetrwanie.
Istoty zwane Tytanami, stanowiły dla nich śmiertelne zagrożenie. Chociaż ich inteligencja nie dorównuje ludzkiej, szybko zyskali przewagę i nieśli śmierć istotom ludzkim. Wielu przelewało krew, jednak wróg był silniejszy i ludzkość znalazła się na krawędzi wymarcia. Aby chronić resztki ocalonych, zbudowano 3 mury- Maria, Rose, Sina. Wszyscy, żyli spokojnie chronieni przez wysokie na 50 m skalne ściany. Ludzie zapomnieli co to strach. Zamknięci jak w klatce, odizolowani od świata zewnętrznego, żyli jak zwierzęta, ale byli bezpieczni.

Po 100 latach spokoju nadszedł dzień zagłady.
Nadszedł dzień, w którym wszystko sie zmieniło.
Wrócił strach i zwątpienie.
Wrócił koszmar sprzed wieku.
Przybyli Tytani.

W roku 845 ludzkość znowu była bliska zagłady.
Ogromny tytan zniszczył mur Maria, wpuszczając na terytorium ludzi, okropne, pokraczne bestie. Przepełnieni rządzą krwi, wrogowie gatunku ludzkiego rozpoczęli rzeź. Wojsko, które miało ochraniać ludzi, sparaliżowane strachem zarządziło ewakuację. Ci którym nie udało się uciec, stali się pożywieniem dla Tytanów. Bezsilni ludzie mogli tylko patrzeć na ginących towarzyszy. Każdy martwił się tylko o siebie. Strach spowodował wyrzeknięcie się więzi, porzucanie przyjaciół. W dniu zagłady życie straciło 1/5 całej ludzkiej populacji, a terytorium zmniejszyło się o 1/3.


Przedstawienie fabuły
W centrum tych koszmarnych wydarzeń znajdował się Eren Jeager i jego przyjaciółka Mikasa. Oboje stali się świadkami śmierci swoich bliskich. Te traumatyczne przeżycia wypaliły piętno na ich psychice. Eren widząc jak jego matkę pożera Tytan, przysiągł im zemstę. Obiecał sobie, że zniszczy wszystkich Tytanów. Razem z Mikasą i Arminem, który rówież jest ich przyjacielem, dołączyli do kadetów, którzy w przyszłości mieli być żołnierzami broniącymi ludzi.
Po długim szkoleniu są wreszcie gotowi na prawdziwą walkę z Tytanami. Główni bohaterowia jak i reszta osób biorących udział w treningu mogą wybrać sobie oddziały do których będą należeć.


Oddział zwiadowców
Oddział stacjonarny
Żandarmeria

Teraz niestety mojego zanudzania ciąg dalszy. Postanowiłam sobie że muszę wszystko dokładnie wyjaśnić więc teraz mam zamiar to zrobić. Może być to nużące ale mam nadzieję że jakoś wytrwacie ;]
Kilka słów o każdym oddziale: 
Oddział zwiadowców- żołnierze którzy najbardziej ryzykują swoim życiem. Ich zadaniem jest dowiedzenie się jak najwięcej o Tytanach, w tym celu wyruszają w misje poza mury. Jak można się domyślić śmiertelność jest dość wysoka, żeby nie powiedzieć ogromna. Paradoksem jest to że ten oddział cieszy się dość dużym powodzeniem. Jak widać są nadal ludzie którzy mają wyjebane na swoje życie i chcą pokazać jacy z nich bohaterowie.(jest to moim zdaniem dość szlachetne)

Oddział stacjonarny-jak nazwa wskazuje to żołnierze którzy przebywają na murach. Ich zadaniem jest obrona tychże murów przed Tytanami. Nieciekawy oddział, nie ma śmierci i spektakularnych misji czyli nuda. Mała śmiertelność i mało chętnych xD

Żandarmeria-oddział który nie robi moim zdaniem nic. Siedzą bezczynnie w wewnętrznym mieście. Oddział najbezpieczniejszy, może do niego dołączyć tylko 10 najlepszych kadetów. 


Eren zawsze podziwiał zwiadowców więc będzie chciał dołączyć do ich oddziału. Razem za nim pójdzie Mikasa która jest z Erenem bardzo związana. Armin również będzie chciał dołączyć tam gdzie znajdą się jego przyjaciele. Podczas szkolenia nasi bohaterowie poznają innych kadetów , którzy także chcą bronić ludzi przed tytanami m. in. Jean'a, Sashę, Annie, Christe, Ymir czy Marco.  


Cała fabuła skupia się na głównym bohaterze. Eren jest spoiwem całej akcji i jej rdzeniem. Wszystko kręci się wokół niego. Może to jednych denerwować drugich nie. Mimo że główny wątek może być lekko monotonny i przewidywalny pozostają również ciekawe wątki poboczne. Poznajemy w nich historie innych kadetów, dowiadujemy się więcej o ich życiu i o przeszłości. 

Ciężko mi w większym stopniu opisać fabułę bez zbędnych spoilerów. Myślę, że takie wprowadzenie będzie wystarczające. Nie chcę nikogo zanudzać moimi drętwymi wypocinami. 


Bohaterowie
Ogromnym walorem Shingeki no Kyojin są bohaterowie. Zaczynając od czołowych postaci najpierw przedstawię Erena. Jak na mój gust jest on zbyt krzykliwy. Jego ciągłe paplanie o tym że zniszczy wszystkich tytanów stawało się nużące. W połowie anime uzyska on hmm "specjalne moce" (brzmi głupio ;p). Może nie jest postacią której nienawidzę ale ulubieńcem moim też się nie stał. Mikase trudno mi opisać. Bezgranicznie pragnie ona chronić Erena. Jest najlepszym kadetem, świetnie radzi sobie z walką z tytanami. Lubiłam ją właśnie za to że była silna. Nie krzyczała i nie błagała aby ktoś ją uratował tylko sama potrafiła zadbać o siebie. Armin na początku był strasznie rozlazłym i nie radzącym sobie z niczym chłopakiem. Ceniłam u niego inteligencję i zdolności strategiczne. Wraz z rozwojem fabuły stawał się silniejszy i bardziej pewny siebie.  

Eren                                              Armin
     
             Mikasa  

O ile główna trójka czyli Eren Mikasa i Armin nie przypadli mi specjalnie do gustu (byli ok, ale nic więcej) 
to już postaci drugoplanowe to rzesza charakterystycznych i ciekawych osobowości. 
Zaczynając od kadetów to na naszą uwagę zasługują przede wszystkim: 
Jean, Christa,Ymir, Annie, Reiner i Bertholdt oraz Sasha. 
Każdy z wymienionych przeze mnie bohaterów ma w sobie coś wyróżniającego spośród innych.

Kadeci

Christa (Historia) to urocza dziewczyna która kompletnie nie nadaje się do walki z tytanami, 
jest drobna i słaba fizycznie. Jednak nadrabia to wszystko ogromną siłą duchową i odwagą. 
Nie poddaje się tylko stara się zrobić wszystko aby stać się silniejszą. 
Jean to osoba która ma rozbudowane zdolności przywódcze. Potrafi podejmować decyzję w 
trudnych sytuacjach. Jest bardzo szczery i zawsze mówi co myśli. 
Według mnie najfajniejsza postać pośród kadetów ♥
Ymir to tajemnicza dziewczyna (tak dziewczyna xD na początku myślałam ze to facet xD) która ma skomplikowany charakter. Z jednej strony jest lekko apodyktyczna i lubi wykorzystywać innych ludzi, a z drugiej potrafi być miła i pomocna (szczególnie dla Christy).
Annie to dziewczyna mało energiczna i apatyczna. Myśli o swojej wygodzie 
dlatego zależy jej na przydziale do żandarmerii. Trudno nawiązuje znajomości i prowadzi 
samotny tryb życia. 
Reiner                                                    Berthold 
Bertholdt jest spokojny i ma niskie poczucie własnej wartosci, zawsze pojawia sie w towarzystkie Reinera. Ten z kolei jest bardzo pomocny i chroni innych. Traktowany jest przez kadetów jak starszy brat. Łatwo nawiązuje kontak z innymi. 
Na sam koniec opiszę Sashę. Jaka ona jest... muszę obowiązkowo napisać że uwielbia ona jedzenie ;p 
Dla ziemniaka kawałka chleba zrobi wszystko xD Jej uwielbienie jedzenia spowodowane jest sytuacją z dzieciństwa kiedy zmagała się z brakiem pożywienia. Sasha jest bardzo szczera i impulsywna. Nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji swoich czynów ;p 

 Uff... to koniec jeśli chodzi o kadetów ^^ Owszem byli jeszcze inni ale myślę że daruje sobie już ich opisy;] 

Teraz przyszła kolej na Oddział zwiadowców

Jako pierwszy zostanie opisany oczywiście kapral Levi (niektórzy piszą Rivaille). 
Jest on najlepszym żołnierzem ludzkości. Ma wiecznie znudzony wyraz twarzy i pogardliwe spojrzenie. Odznacza się dość dużą inteligencją. Przesadnie ceni sobie czystość :P Czasami bywa sadystyczny i okrutny ale tak naprawdę wysoko ceni sobie swoich towarzyszy. Bardzo ciekawa postać ^^ (moja ulubiona♥) 
Kolejnym nietuzinkowym bohaterem jest Hanji. Ma aparycję szalonego naukowca. Fascynują ją tytani. Przeprowadza na nich eksperymenty chociaż podkreśla że nie lubi sprawiać im bólu ;p Jest bardzo inteligentna i bystra, świetnie radzi sobie w walce.
 Często zachowuje się jakby była obłąkana i nawiedzona. xD (Moja ulubiona żeńska postać♥)

Na tym zakończe opisywanie bohaterów. Nie chcę was już zanudzać opisami kolejnych kadetów czy żołnierzy. Opisałam moim zdaniem najważniejszych i mam nadzieję że będzie to wystarczające. 

Moja ocena
Postaram się możliwie najkrócej przedstawić co mi się podobało a co nie. Chociaż anime mnie zachwyciło pojawiły się pewne elementy które przeszkadzały mi w oglądaniu. Ale zanim przejdę do opisywania wad zacznę od rzeczy które mi bardzo się spodobały. Po pierwsze muzyka. Openingi , zarówno pierwszy jak i drugi były genialne. Zazwyczaj jeżeli włączam jakiś odcinek to muzykę na wstępie przewijam ale w Shingeki taka opcja nie wchodziła w grę. Obie piosenki wpadają w ucho i na długo zostają w pamięci. 
Bardzo mi się podobał niemiecki (chyba) tekst w 2 openingu ^^  
Nie mogę tego powiedzieć o endingach po żadnego nie pamiętam ;p 


Po drugie kreska. Patrząc na postaci powyżej od razu można zauważyć że sposób ich rysowania jest bardzo specyficzny i oryginalny. Wyraźnie zaakcentowane są kontury (widać je szczególnie jak jest przybliżenie na twarz), a oczy sprawiają wrażenie trójwymiarowych. Przedstawienie tytanów również zasługuje na ogromną pochwałę. Te pokraczne stwory o groteskowej posturze i aparycji niemal ludzkiej sprawiają naprawdę przerażające wrażenie. Same pojedynki z tytanami również ciekawie się oglądała dzięki odpowiedniej perspektywie. Miało się wrażenie że leci się razem z bohaterem który używał 
sprzętu do trójwymiarowego manewru.

    

Kolejnym plusem jest występujący w fabule realizm. Nie ma tu superbohaterów (przynajmniej początkowo). Nie ma postaci które trafione w głowe setki razy nagle cudownie ożywają. Tutaj twórcy wiernie trzymają się mangi. Uśmiercają postaci bez mrugnięcia okiem. Oglądając każdy odcinek nie wiesz czy twój ulubiony bohater będzie żył czy też nie. Ta niepewnosć dostarcza nam naprawdę sporych emocji ;p Autorzy nie bali się używać krwi, pozbawiać postaci kończyń itp. 


Teraz nadszedł czas na wady. Wkurzały mnie przede wszystkim zbyt patetyczne dialogi. Ciągłe podkreślanie, że poświęcają się dla ludzkości, że stawiają swoje życie na szali było dla mnie wyjątkowo irytujące. Wszystkie te przemowy dowódców które miały widza wprowadzić w odpowiedni podniosły klimat działały wręcz odwrotnie. Zachowanie innych oglądających również wpłynęło na moją ocenę tego anime. Obrazki fanów sprawiły że z coraz mniejszą chęcią sięgałam po każdy kolejny odcinek. 


Ile można oglądać arty z Sashą i ziemniakiem albo sprzątającym Levim. Ile można wysłuchiwać tego samego openingu przerobionego na milion sposobów. No i te paringi yaoi... oglądanie milion dwieście razy obrazków z Erenem i Levim lub z Levim i Erwinem lub z Levim i cholera wie kim. Gdziekolwiek byś nie weszła arty z Shingeki no Kyojin. Rozumiem że był wielki szał na tą serię ale takie spamowanie utartymi i ciągle tymi samymi schematami obrazków nie wpływa dobrze na odbiór anime.
 Eh strasznie jakoś narzekam pod koniec recenzji.  


Podsumowując, zbierając moje wszelkie argumenty za i przeciw oceniam Shingeki no Kyojin na 9/10. 
Mimo wszystko wszelkie niedociągnięcia nie wpłynęły znacząco na moją opinię o tym anime. 

Shingeki jest niewątpliwie anime z doskonale wykorzystanym potencjałem, ambitne, przekazujące pewne wartości takie jak przyjaźń, obrona innych  zy pokonywanie własnych słabości. Polecam je każdemu. Nie każdemu może się ta seria spodobać ale mnie osobiście ona naprawdę urzekła i jest w czołówce moich ulubionych serii. 

Dziękuję za przeczytanie mojej długaśnej recenzji. Pisałam ją strasznie dłuugo. Mam nadzieję że się nie zanudzicie przy czytaniu i ze chociaż trochę przybliżyłam wam całe anime. 
Pozdrawiam serdecznie Yennefer




Komentarze

  1. Fajna recenzja ^^ Sama oglądałam SnK więc wiem o co ci chodzi lecz mangi nie czytałam.Bardzo oryginalny pomysł przykuwa uwagę.Również polecam ten tytuł.^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też oglądałem i polecam, świetne anime.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita recenzja, widać, że musiałaś nad nią długo pracować! o.o Po przeczytaniu jej, muszę ci przyznać, że zmieniłaś moje nastawienie do tego anime. Jak wyżej pisałaś, jest o nim głośno, więc chcąc nie chcąc, zapamiętałam kilka postaci (Levi i Sasha xD) oraz motyw anime. Tylko on nie trafił w mój gust - walki, zabijanie. Ale chyba zrobię wyjątek, bo naprawdę zachęciłaś mnie do obejrzenia.
    ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak szybko napiszę, bo jednocześnie suszę włosy i czekam, aż moja pizza przyjedzie ;D Obejrzałam to anime i polecam WSZYSTKIM. Było totalnie genialne i trafiło do mojego top 5. A to jest wyczyn!! ^^

      Usuń
  4. Już tyle razy się o Shingeki wypowiadałam, że aż nie chce mi się powtarzać po raz kolejny tego samego, więc powiem tylko, że seria mi się bardzo podobała i pochwalę Twoją recenzję bo jest bardzo porządnie i ładnie napisana. <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję bardzo bardzo za opinie ♥ Ciesze się że recenzja sie spodobała ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra recenzja :D Niedawno oglądałam Snk i uwielbiam to anime :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moją ulubioną postacią jest Armin a Levi ani trochę mnie nie uwiódł ^.- Taka samo jak Yene denerwują mnie te rzeczy nawet zrobienie z tego yaoi wydaje mi sie jakoś dziwne 0.0 (*tak jestem yaoistką, problem?*)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna recenzja, wyczerpałaś w niej każdy temat :D Shingeki No Kyojin to moje ukochane anime <3 I muszę się przyznać, że ta obojętność Leviego mnie troszkę zauroczyła... =^.^= \
    ~ http://szalonaslashzakrecona.blogspot.com/p/strona-gowna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Attack on Titan bardzo mi się spodobało *=* recenzja świetna. Mnie denerwują te arty yaoi m.in z Levim. Masakra. Fabuła jest inna, raczej nie ma drugiego anime o podobnej ;)

    yukinephoto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz